Saturday, October 27, 2007

Anonimowe centra atakują


Anonimowe centra atakują "Nasz Dziennik" z 29-30 września zamieszcza homilię bp. Stanisława Stefanka pt. "Przywróćmy nadzieję rodzinie". Znaczącą część homilii stanowią ostrzeżenia przed działalnością światowych "anonimowych centr", godzących w religię i rodzinę. Bp Stefanek stwierdził m.in.: "W minionym tygodniu odbyła się debata pt. "Polityka rodzinna w Europie". Co oferują uczestnicy debaty? Po pierwsze, rodzina powinna się oprzeć na standardach europejskich, i to na standardach ujednoliconych. Porzuca się zamysł Boży, porzuca się Trójjedynego Boga, który miłością powołał nas do istnienia, a w Synu Bożym, Jezusie Chrystusie, obdarzył wydającą się za Kościół miłością ofiarną. Porzuca się to faktyczne, prawdziwe, jedyne źródło, a próbuje się stworzyć model nawiązujący do zniszczonego domu wielu rodzin europejskich i na tym zniszczonym, zgruzowanym domu nieudanych rodzin próbuje się ujednolicić pojęcie "standard europejski", które według umowy społecznej ma obowiązywać wszystkich. Cóż to jest Unia Europejska? Znamy osoby, ewentualnie osoby prawne, które mają w jakimś wymiarze zadania społeczne, bo takie powołujemy w ramach demokracji. Ale kto ma prawo wejść na teren mojego kontaktu z Panem Bogiem? Jakaś anonimowa rzeczywistość, jakiś twór abstrakcyjny, za którym funkcjonuje klub anonimowych władców. Przy tym pocieszają nas uczestnicy debaty, że Unia Europejska będzie "miękko" postępować w sprawach społecznych, czyli zostawi nam jakiś margines wolności. Od razu nie każe nam zniszczyć wszystkich szczęśliwych rodzin, żeby dojść do standardów nieudanych małżeństw Europy. Ale to "miękkie" lądowanie powinno w swoim programie wziąć pod uwagę budzenie nowej świadomości, w której ma powstać - cytuję dokładnie - "neutralne podejście, wolne od normatywnych, uwarunkowanych kulturowo wyobrażeń". To znaczy, że mamy być wolni od kultury, od obyczajów, wolni od norm, czyli od ładu moralnego, a jedyna dla nas pociecha - będzie to wprowadzane metodą miękkiego nacisku. Przypomina mi się pewna scena, o ile dobrze pamiętam, chyba sam prezydent Bierut asystował w procesji Bożego Ciała w 1945 r. Zanim wymordowano AK-owców, zanim wymordowano patriotów, zanim zniszczono wszystko to, co wartościowe w polskiej tradycji, "miękko" podeszli nasi władcy do Kościoła katolickiego. Ciekawa metoda. Kim są członkowie tej debaty? Dowodzą dziennikarze - etatowi pracownicy właścicieli wielkich tytułów. A więc znów anonimowe centra dowodzenia, bo przecież dziennikarz jest pracownikiem do wykonywania zadań; oni prowadzą debatę".

No comments: