Saturday, October 27, 2007
Niemieccy grabieżcy skarbów polskiej kultury Helena Kowalik przypomina w "Przeglądzie"
Niemieccy grabieżcy skarbów polskiej kultury Helena Kowalik przypomina w "Przeglądzie" z 16 września sabotowanie przez Niemców zwrotu skarbów polskiej kultury i sztuki zrabowanych w czasie wojny. W artykule zatytułowanym "Grabieżca krzyczy: łapaj złodzieja!" Kowalik pisze m.in.: "Od dwóch lat utknęły negocjacje z rządem Niemiec w sprawie dzieł sztuki zrabowanych w czasie wojny ( ). Wywieziono z Polski lub spalono 2,8 tys. obrazów różnych szkół europejskich, 11 tys. obrazów artystów polskich, 1,4 tys. rzeźb, 15 mln książek, 75 tys. rękopisów, 22 tys. starodruków, 25 tys. zabytkowych map, 300 tys. grafik, 50 tys. rękopisów muzealnych. Ich wartość to około 12 mld dolarów". Ateiści w "Gazecie Wyborczej" i "Przekroju" Godny przemyślenia jest tekst felietonu Bronisława Wildsteina "Jak czuć się dobrze", zamieszczonego w "Rzeczpospolitej" z 6 września. Wildstein pisze m.in.: ""Ja w Boga nie wierzę" - ogłasza "Wyborcza". Też mi rewelacja, dziwi się czytelnik. Okazuje się jednak, że gazeta włącza się w akcję "doming out" (aktywistów informuję, że po polsku określenie to oznacza "ujawnienie") ateistów. Po "doming out" gejów i aborcjonistek teraz w Internecie odnajdujemy listę ateistów i agnostyków. "Obok gwiazd show-biznesu figurują akademiccy wykładowcy, obok uczniów - emeryci, obok prawników - mechanicy, hydraulicy, bezrobotni" - ekscytuje się "Wyborcza". "I górnicy, i hutnicy, tramwajarze i rolnicy" ze wzruszeniem przypomniałem sobie wierszyk, deklamowany w PRL-owskiej podstawówce. Idea "doming out" to oczywiście obrona tolerancji. Polska staje się państwem wyznaniowym - głoszą internetowi ateiści. Ponieważ słyszę to od 18 lat, moja wrażliwość nieco stępiała. Niedawno nowo powołany redaktor naczelny "Przekroju" zdefiniowany został na łamach swojego tygodnika jako "z przekonania ateista". I tyle. Myślałem, że przekonania mówią coś o rzeczywistości, okazuje się: wystarczy niewiara. Pewnie dlatego, że żyjemy w tyranii katolicyzmu, przed którym niektórzy bohaterowie "Wyborczej" uciekli aż na Nową Zelandię. Wczytując się jednak w ich wypowiedzi i wpatrując w gniewny wizerunek założyciela strony, stojącego u stóp stromych schodów, zrozumiałem, że chodzi tu o walkę. Ciężką walkę, której finałem będzie wyeliminowanie religii i symboli religijnych z przestrzeni publicznej, zakazanie głoszenia religii i zamknięcie jej w szczelnie zamkniętych mieszkaniach. Czy katolicy będą mogli wówczas ogłosić swoją internetową listę?".
Jerzy Robert Nowak
W OKUPOWANEJ EUROPIE
POLITYKA NA TERENACH OKUPOWANYCH PRZEZ NIEMCÓW
W Europie zachodniej okupanci niemieccy zwalczali ruch oporu i podporządkowywali sobie gospodarkę, nie niszczyli jednak fundamentów państwa, życia społecznego i kultury. W Europie środkowej i wschodniej sytuacja przedstawiała się nieco inaczej. Tu Niemcy nie przestrzegali jakichkolwiek norm. Stosowali terror, odpowiedzialność zbiorową; ludność została pozbawiona jakichkolwiek praw i zmuszana do niewolniczej pracy.
Volkslista – lista tzw. Volksdeutschów, czyli osób niemieckiego pochodzenia. Takie osoby nie podlegały wysiedleniu, ale były zobowiązane do służby wojskowej w armii niemieckiej.
Na tych obszarach Polski, które nie zostały wcielone do Rzeszy, Niemcy utworzyli Generalne Gubernatorstwo (GG) ze stolicą w Krakowie. Miało być ono w przyszłości terenem bezpośredniej kolonizacji niemieckiej. Niemcy przyłączyli do Rzeszy część zachodnią Polski z Poznaniem, Bydgoszczą, Łodzią, Katowicami i Cieszynem. Na obu terenach podjęli systematyczną eksterminację inteligencji, ziemian, warstw przywódczych, duchowieństwa. Eksterminacji towarzyszyły działanie, które miały doprowadzić do zniszczenia Polskiej kultury. Zamknięto szkoły wyższe i średnie, instytucje kulturalne i artystyczne; wywożono do Niemiec dzieła sztuki, wysadzono w powietrze zamek królewski w Warszawie. Za nieprzestrzeganie ustalonych praw ludność karana była wywózką do pracy przymusowej, osadzeniem w obozie koncentracyjnym lub śmiercią.
Lato 1940 – utworzenie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau
Zniszczenie pomnika Grunwaldzkiego
Pięcioletnie z górą rządy hitlerowskich okupantów prócz wyniszczającego i terrorystycznego reżimu zmierzały do przekształcenia Krakowa w miasto niemieckie. Wprowadzona została jedynie obowiązująca urzędowa nazwa „Krakau", usiłowano zlikwidować polski charakter miasta (burzenie pomników, zmiany nazw ulic itp.). Do miasta jako do stolicy utworzonego .,General-Gouvernement" napłynęło wielu niemieckich urzędników; stworzono dla nich specjalne niemieckie dzielnice mieszkaniowe, skąd wysiedlono Polaków. Ludność, poddana szykanom policyjnym, otrzymywała niewystarczające racje żywnościowe, przydzielane na kartki. Władze hitlerowskie zlikwidowały system polskiego szkolnictwa wyższego i średniego, utrzymując jedynie szkoły powszechne. Odpowiedzią Polaków na terrorystyczną działalność okupanta, znaczącego historię miasta masowymi egzekucjami, aresztowaniami i „łapankami
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment